Wpadłam na to ciasto przez przypadek szykując nowe przepisy na zbliżające się święta, musiałam przepis lekko zmodyfikować na swoje potrzeby a o to mój wynik.
Składniki:
30 dag mąki pszennej
30 dag cukru pudru
20 dag śliwek suszonych
20 dag masła
5 jajek
5 łyżek wody
3 łyżki kakao
3 łyżki oleju
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
150 ml rumu ciemnego lub jasnego
cukier waniliowy
polewa czekoladowa ( 1/2 kostki masła + 1/2 szklanki cukru + 3 łyżki kakao)
Przygotowanie:
Śliwki dzień wcześniej zalewam rumem i odstawiam, można zrobić to 30 min przed przygotowaniem ciasta aczkolwiek lepszy smak pozostaje gdy namoczymy je dzień przed.
Masło, olej, wodę i cukier podgrzewamy do połączenia składników a następnie studzimy i w robocie ubijamy do prawie białości.
Dodajemy kolejno żółtka z pięciu jajek, kakao a na końcu mąkę z proszkiem na przemian z ubitym białkiem inaczej ciasto będzie zbyt gęste by je mieszać.
Śliwki lekko odsączamy i kroimy na połówki lub ćwiartki i mieszamy z ciastem - rum zostawiamy.
Tortownice z pierścieniem na kołacz 26 cm lub mniejszą blachę 30 x 30 wykładamy tłuszczem i bułką tartą a następnie wylewamy ciasto.
Pieczemy ok. 45 min w temp. 180 stopni a pod koniec 160.
Polewamy wystudzone ciasto polewą czekoladową - na ogniu rozpuszczamy tłuszcz a następnie dodajemy wszystkie składniki: mleko, cukier, kakao i pozostawiony rum.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz