Moja druga próba tortu, według wielu bardzo udana, choć już wiem że muszę dać więcej cukru bo moje wiśnie nie są aż tak słodkie jak w wielu przepisach je robią.
Składniki tortownica 24 cm:
150 gr masła temp. pokojowa
6 jajek
200 gr cukru pudru
100 gr czekolady gorzkiej (90 % kakao)
łyżeczka olejku waniliowego
150 gr mąki pszennej
50 gr mąki ziemniaczanej
płaska łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
800 ml śmietany kremówki
100 gr cukru białego lub cukru pudru
łyżeczka żelatyny rozpuszczona w 100 ml wody gorącej
2 słoiki 250 ml konfitury wiśniowej
Przygotowanie:
W robocie rozcieramy miękkie masło aż do uzyskania puszystości, powoli dodajemy cukier i wciąż ucierając powoli dodajemy po jednym żółtku.
Obie mąki oraz sodę łączymy i przesiewamy.
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej i studzimy.
Białka z jajek ubijamy na sztywno ze szczyptą soli.
Do masy jajecznej dodajemy powoli czekoladę i mieszamy szpatułką powoli, po czekoladzie dodajemy mąki a na koniec powoli wkręcamy ubite białka.
Tortownicę wykładamy papierem i wylewamy ciasto.
Pieczemy w nagrzanym do 175 stopni piekarnika przez ok 45 min lub do suchego patyczka.
Po upieczeniu ciasto studzimy i kroi my na 3 blaty, wierzchnią warstwę ściągamy delikatnie inaczej będzie nam ciężko nasączyć ją płynem.
Kremówkę schładzamy w zamrażarce a potem ubijamy z cukrem, pod koniec ubijania dodajemy rozpuszczoną żelatynę.
Konfiturę odsączamy, kilka wiśni odstawiamy do dekoracji.
Z podstawy ciasta ściągamy papier, kładziemy na paterze.
Blat pierwszy nasączamy sokiem z wiśni, potem nakładamy wiśnie a na nie porcję śmietany, i ponawiamy czynność z drugim blatem.
Trzeci blat nasączamy i nakładamy na niego już tylko śmietanę, dekorujemy boki startą czekoladą lub ściągniętym i rozkruszonym ciastem z ostatniego blatu.
Na wierzchu układamy wiśnie, lub robimy kleksy ze śmietany.
Odstawiamy do schłodzenia na min 2 godziny.
Smacznego :)
